Biedroń o sprawie Gomoły: Organy ścigania powinny się tym zająć
Poseł Adam Gomoła został wykluczony z Polski 2050 Szymona Hołowni. Ma to związek z aferą dot. sposobu finansowania kampanii samorządowej. "Zaistniała sytuacja pozostawia wątpliwości, czy w przypadku pana posła Adama Gomoły zostały zachowane standardy przejrzystości i transparentności. W związku z tym, na podstawie głosowania członków zarządu krajowego partii, poseł Adam Gomoła został dzisiaj wykluczony z partii Polska 2050" – czytamy w oświadczeniu.
"Nowa Trybuna Opolska" ujawniła zapis rozmowy Gomoły, który miał namawiać kandydata na radnego do wpłaty 20 tys. zł na konto prywatnej firmy jego bliskiej współpracowniczki. Miało to zapewnić mu biorące miejsce na liście w wyborach samorządowych.
Taśmy posła Adama Gomoły
Jak wynika z zapisu rozmowy, do której dotarli dziennikarze, kandydat na lokalnego polityka miał poważne wątpliwości, co do legalności sposobu zaproponowanego przez Gomołę. Ten przekonywał, że takie działanie jest w jego środowisku politycznym "powszechną praktyką" i że pozwoli ono "ominąć limity finansowania kampanii wyborczej", które mają zapobiegać handlowaniu miejscami na listach.
Sprawa wywołała ogromne kontrowersje i ponownie rozbudziła dyskusję o źródłach finansowania partii Hołowni.
"Hołownia może sobie wykluczać"
– Adam Gomoła powinien być nie tylko wykluczony z partii, ale na pewno organy ścigania powinny się tym zająć. To są poważne kłopoty, w które wpadła Polska 2050, pan Hołownia. Oni będą musieli z tego się wytłumaczyć. Obiecywali inną politykę i niestety wróciło wszystko to, co było w najgorszym wydaniu – skomentował w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News europoseł Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy.
– Pan Hołownia może sobie wykluczać, ale od tego jest prawo, żeby tego pana [Gomołę – przy. red.] osądzić odpowiednio – stwierdził.